W wieku 4 miesięcy łepek Maciusia wyglądał tak:
O terapii kaskowej słyszałam już wcześniej, gdy byłam w ciąży ze starszym synkiem (obecnie 3 latka) lecz to była jakaś ciekawostka medyczna, nawet nie pamiętam czy to już w Polsce było czy też nie i nie zwróciłam na to większej uwagi. Teraz zainteresowałam się tym niestety trochę za późno bo Maciuś miał 6,5 mca gdy zaczęłam o tym czytać i dzwonić po klinikach a najlepsze rezultaty uzyskuje się między 4 a 6 miesiącem życia kiedy główka dziecka rośnie najbardziej dynamicznie. Ale i tak się nie poddałam i przeszukałam cały internet w poszukiwaniu klinik leczących tego typu zniekształcenia. Oprócz wielu blogów dziewczyn z podobnym problemem udało mi się znaleźć dwie kliniki w Polsce oraz całą sieć w Niemczech.
W Warszawie działa firma Vigo, która z tego co widziałam robi pełne kaski kosztujące 6300 zł. W Krakowie kaskami zajmuje się klinika Diagnoza, tam kosztują one 8000 zł i są sprowadzane z Niemiec od firmy Cranioform, której najbliższa placówka znajduje się w Berlinie. W Berlinie koszt takiego kasku wynosi 2000EUR. I właśnie w Berlinie kask będziemy robić ponieważ wizyta w klinice Diagnoza pozostawiła nie najlepsze wspomnienia. A dlaczego opiszę w następnym poście :) Mam nadzieję, że kolejny blog o tej tematyce pomoże innym rodzicom w łatwiejszym dotarciu do informacji na temat radzenia sobie z krzywymi główkami. I dlatego też wkleiłam linki do stron klinik i blogów innych kaskowych mam.